Co prawda już jest czas wiosny, ale o ogrzewaniu przenigdy nie za wiele, szczególnie, że technicznie rzecz ujmując jest warto. W tym odcinku będziemy kontynuowali temat o kablach grzejnych, teraz w wydaniu kompaktowym. Bowiemmaty grzewcze, to nic innego jak przewód grzewczy umocowany na siatce, a ich ułożenie ze względu na budowę jest analogiczny. Jednak sposób zamontowania bywa dużo mniej kłopotliwy. Szczególną zaletą jest podkład w postaci plastycznej siateczki do której umocowano przewód. Siatka którą będzie można przeciąć aby odpowiednio ułożyć matę podczas montowania.Zrozumiałe,że jedynie siateczkową bazę, przenigdy kabel! Trzeba tu dodać, że maty nie instalujemy pod stałymi elementami wyposażenia, jak łazienkowy brodzik lub bidet. Wytwórca takiego rozwiązania, firma ELEKTRA,dostarcza maty ogrzewające o szerokości szer. 0,5m, łącznie z 4m przewodem do zasilania.Używa się przede wszystkim w podgrzewaniu podłogi w pomieszczeniach mieszkalnych. Pod kafelki przeznaczenie będą mieć siatki ogrzewające dwustronnie zasilane, inaczej MG. Czy też zasilane z jednej strony, inaczej MD. W zależności od mocy poszczególnej siatki, możemy pozyskać efekt ciepłej podłogi – moc 100W/m2. Lub rezultat najważniejszego ogrzewania pomieszczenia, przy użyciu mocy 160W/m2. Ona zezwala także bardzo szybkie ogrzanie posadzki w łazience. Siatki ogrzewające z powodzeniem, wykorzystuje się również pod spodem paneli podłogowych i zwierciadła. W tym miejscu moce są niższe od tamtych pod kafelki i tak – sześćdziesiąt Wat na metr kwadratowy dwustronnie zasilana oraz 70W/m2 jednostronnie zasilane. Można ułatwić samemu sobie życie, zaprogramowując ogrzewanie maty za pomocą specjalnego sterownika. Do wyboru mamy kilka, jak na przykład Elektra OCD4, łączący w sobie zalety sterownika elektrycznego oraz cyfrowego układu sterowania. Wielu sprzedających ma teraz w swojej ofercie pakiety właściwej maty wspólnie z programatorem. Po zamontowaniu tego akcesorium, pozostaje już tylko zaznać komfortu ciepła na własnych stópkach.